Poranek
25 February 2017
Budzę się koło 7:30 przy dźwiękach dzwonu z kościoła. Wstaję, nastawiam kawę, otwieram okna i drzwi balkonowe wietrząc mieszkanie.
Wyjmuję zmywarkę, płacę rachunki i sprawdzam maile popijając kawę. Za chwilę wezmę taksówkę i pojadę na uczelnię.
Moja sobota. Moje życie. Moja codzienność.
To najlepszy okres w moim życiu. W miłości, pracy, w każdej innej sferze. Myślę, że u Basi też.
I tylko nie ma tych, z którymi chciałabym to dzielić i którym chciałabym o tym powiedzieć.